środa, 27 kwietnia 2011

Do startu… gotowi…

Mniej gadania, więcej jeżdżenia

Ruszam w drogę już jutro i się denerwuję (dzięki żołądku, nie musisz mi dodatkowo przypominać).
Dzisiaj staram się więc dograć ostatnie szczegóły, dopracować trasę, adresy noclegów a także odbyć kilka testowych rundek rowerem. Dobrze się składa – mam kilku znajomych w Warszawie i mimo iż wszyscy niby mieszkają na południowym wschodzie miasta, pod wieczór licznik pokazuje mi ponad 50km! A wrażenie takie, jakbym się nigdzie specjalnie nie ruszałam.

Odległości w Warszawie są rzeczywiście innej skali niż te w Paryżu. W stolicy Francji nigdy nie jesteś dalej niż 30 minut rowerem od jakiegokolwiek innego punktu w mieście. W Wawie… idziesz skoczyć po chleb a wracasz po godzinie! Przynajmniej takie mam dzisiaj wrażenie. Ale za to człowiek czuje, że wykręcił kilka kilometrów! Łatwo dać się ponieść szerokim ulicom i ciągnącym się przez falujące kilometry ścieżkom rowerowym.

Odkrywając na bicyklu stolicę, doszłam do innej auto-refleksji: Francja mnie rowerowo rozbestwiła… Światła nauczyłam się już dawno traktować jako sympatyczną sugestię ministra transportu, mam w zwyczaju jeździć środkiem ulicy, a kiedy jakieś auto krzywo na mnie spojrzy, potrafię mu zrobić awanturę.

A w Polsce? Boję się! Ja, która, wjeżdżam pewnym pchnięciem pedałów na środek 8-pasmowego ronda Charles de Gaulle (bez trzymanki i z zamkniętymi oczami – zdjęć nie mam ale mam świadków) w Polsce boję się o życie i zmykam na chodnik (na chodnik!!! Wstyd!!!). I niemal dostaję palpitacji serca, kiedy nagle znika mi ścieżka rowerowa a ja muszę jechać dalej… Wynika to zapewne z innej mentalności i kultury jazdy w obu tych krajach. Czekam z niecierpliwością, kiedy uda się nam, rowerzystom polskim, osiągnąć podobny stan rzeczy jak w krajach bardziej zrowerowanych. W międzyczasie polecam zaś Velorution (robią najlepsze imprezki rowerowe, następna przewidziana jest na noc 30 kwietnia!) a ja idę spać, bo zostały mi 4 godziny do planowanego wyjazdu…

Oto trasa i terminarz:

Dzień Trasa Km
Dzień 1 – 28/04/11 Warszawa – Wyszogród 70
Dzień 2 – 29/04/11 Wyszogród – Włocławek 85
Dzień 3 – 30/04/11 Włocławek – Mogilno 85
Dzień 4 – 01/05/11 Mogilno – Poznań 80
Dzień 5 – 02/05/11 Poznań – Krobia 80
Dzień 6 – 03/05/11 Krobia – Wrocław 84

Gotowa do drogi!