Ruszam w drogę już jutro i się denerwuję (dzięki żołądku, nie musisz mi dodatkowo przypominać).
Dzisiaj staram się więc dograć ostatnie szczegóły, dopracować trasę, adresy noclegów a także odbyć kilka testowych rundek rowerem. Dobrze się składa – mam kilku znajomych w Warszawie i mimo iż wszyscy niby mieszkają na południowym wschodzie miasta, pod wieczór licznik pokazuje mi ponad 50km! A wrażenie takie, jakbym się nigdzie specjalnie nie ruszałam.
Odległości w Warszawie są rzeczywiście innej skali niż te w Paryżu. W stolicy Francji nigdy nie jesteś dalej niż 30 minut rowerem od jakiegokolwiek innego punktu w mieście. W Wawie… idziesz skoczyć po chleb a wracasz po godzinie! Przynajmniej takie mam dzisiaj wrażenie. Ale za to człowiek czuje, że wykręcił kilka kilometrów! Łatwo dać się ponieść szerokim ulicom i ciągnącym się przez falujące kilometry ścieżkom rowerowym.
Odkrywając na bicyklu stolicę, doszłam do innej auto-refleksji: Francja mnie rowerowo rozbestwiła… Światła nauczyłam się już dawno traktować jako sympatyczną sugestię ministra transportu, mam w zwyczaju jeździć środkiem ulicy, a kiedy jakieś auto krzywo na mnie spojrzy, potrafię mu zrobić awanturę.
A w Polsce? Boję się! Ja, która, wjeżdżam pewnym pchnięciem pedałów na środek 8-pasmowego ronda Charles de Gaulle (bez trzymanki i z zamkniętymi oczami – zdjęć nie mam ale mam świadków) w Polsce boję się o życie i zmykam na chodnik (na chodnik!!! Wstyd!!!). I niemal dostaję palpitacji serca, kiedy nagle znika mi ścieżka rowerowa a ja muszę jechać dalej… Wynika to zapewne z innej mentalności i kultury jazdy w obu tych krajach. Czekam z niecierpliwością, kiedy uda się nam, rowerzystom polskim, osiągnąć podobny stan rzeczy jak w krajach bardziej zrowerowanych. W międzyczasie polecam zaś Velorution (robią najlepsze imprezki rowerowe, następna przewidziana jest na noc 30 kwietnia!) a ja idę spać, bo zostały mi 4 godziny do planowanego wyjazdu…
Oto trasa i terminarz:
Dzień | Trasa | Km |
Dzień 1 – 28/04/11 | Warszawa – Wyszogród | 70 |
Dzień 2 – 29/04/11 | Wyszogród – Włocławek | 85 |
Dzień 3 – 30/04/11 | Włocławek – Mogilno | 85 |
Dzień 4 – 01/05/11 | Mogilno – Poznań | 80 |
Dzień 5 – 02/05/11 | Poznań – Krobia | 80 |
Dzień 6 – 03/05/11 | Krobia – Wrocław | 84 |